Za oknem z każdym dniem robi się cieplej, w ogrodach zaczynają pojawiać się pierwsze wiosenne kwiaty. Dodatkowo coraz bliżej święta, w sklepach nasze oczy cieszą ozdoby wielkanocne.
Zainspirowani tą atmosferą postanowiliśmy wziąć sprawy w swoje ręce. Pomogła nam babcia Norberta Gumkowskiego, Pani Jadwiga Przyborowska. Przez ponad dwie godziny lekcyjne wprowadzała zainteresowane osoby z naszej klasy w świat wiosennych kwiatów i pisanek.
Do tych zajęć byliśmy odpowiednio przygotowani. Przynieśliśmy różnej wielkości jajka styropianowe, farby w sprayu, kolorową krepinę. Pani Przyborowska pokazała nam najpierw, w jaki sposób można z odpowiedniego papieru "wyczarować" m.in. piękne krokusy, żonkile, róże. Następnie sami próbowaliśmy stworzyć podobne ozdoby. Nie zawsze za pierwszym razem udawało się idealnie powtórzyć wszystkie złożenia papieru, ale każdy następny kwiatek wychodził nam coraz lepiej. Okazało się, że taka papieroplastyka "wciąga" - nie tylko dziewczęta, ale też i chłopców.
Na zakończenie mnóstwo frajdy sprawiło nam malowanie jajek. W tym celu do miski z wodą rozpylaliśmy kolorowe farby, a potem styropianowymi jajkami umieszczonymi na wykałaczkach "zbieraliśmy te barwy". Na jajkach powstawały prawdziwe dzieła sztuki, których nie udałoby się otrzymać za pomocą pędzla. Co prawda opary farb niesamowicie śmierdziały, ale warto było to znieść, by móc pochwalić się pięknymi ozdobami.
Bardzo podobały się nam te zajęcia. Jesteśmy wdzięczni Pani Przyborowskiej za poświęcony nam czas i podzielenie się swoją pasją.
Do tych zajęć byliśmy odpowiednio przygotowani. Przynieśliśmy różnej wielkości jajka styropianowe, farby w sprayu, kolorową krepinę. Pani Przyborowska pokazała nam najpierw, w jaki sposób można z odpowiedniego papieru "wyczarować" m.in. piękne krokusy, żonkile, róże. Następnie sami próbowaliśmy stworzyć podobne ozdoby. Nie zawsze za pierwszym razem udawało się idealnie powtórzyć wszystkie złożenia papieru, ale każdy następny kwiatek wychodził nam coraz lepiej. Okazało się, że taka papieroplastyka "wciąga" - nie tylko dziewczęta, ale też i chłopców.
Na zakończenie mnóstwo frajdy sprawiło nam malowanie jajek. W tym celu do miski z wodą rozpylaliśmy kolorowe farby, a potem styropianowymi jajkami umieszczonymi na wykałaczkach "zbieraliśmy te barwy". Na jajkach powstawały prawdziwe dzieła sztuki, których nie udałoby się otrzymać za pomocą pędzla. Co prawda opary farb niesamowicie śmierdziały, ale warto było to znieść, by móc pochwalić się pięknymi ozdobami.
Bardzo podobały się nam te zajęcia. Jesteśmy wdzięczni Pani Przyborowskiej za poświęcony nam czas i podzielenie się swoją pasją.
DZIĘKUJEMY :)))
Z niecierpliwością czekamy na kolejne spotkanie, tym razem poświęcone ozdobom bożonarodzeniowym. Ale to dopiero po wakacjach...Another free slideshow design by Smilebox |
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz