No właśnie, ostatnia :((
Dlatego też postanowiliśmy, że musi być wyjątkowa.
Nie obchodziliśmy w tym roku Mikołajek. Zdecydowaliśmy, że prezenty wręczy nam Mikołaj podczas spotkania opłatkowego.
Ponieważ w ostatnim tygodniu przed Bożym Narodzeniem zaplanowano w szkole wiele wydarzeń, dlatego też uznaliśmy, że dzisiejszy wieczór będzie odpowiednią porą na wigilijne spotkanie.
Zaczęliśmy się więc gromadzić w 20-tce od godziny 16.00. Staraliśmy się zadbać o to, by wszystko jak najbardziej przypominało nasze domowe Wigilie. Było więc sianko pod obrusem, było też mnóstwo potraw - wigilijnych i nie tylko, czytanie fragmentu Ewangelii wg Św. Łukasza, łamanie się opłatkiem, wspólne kolędowanie.
Nikt z nas nie podejrzewał, że tegoroczne życzenia i łamanie się opłatkiem będą trwały tak długo. Nie przypuszczaliśmy, że wywołają tyle wzruszeń i łez. Uświadomiliśmy sobie, że naprawdę coś fajnego i niepowtarzalnego dobiega końca, że to niestety nasza ostatnia klasowa Wigilia :(
Wszystko zaczęło się od p. Agaty, która składając nam pierwsze życzenia zupełnie się "rozkleiła". Potem dołączyły do niej dziewczęta. Chłopcy starali się "trzymać fason", ale też wielu miało szkliste oczy, a byli i tacy, którzy wzruszyli się do łez.
Gdy już nieco doszliśmy do siebie, przyszedł czas na jedzenie i prezenty.
Około godziny 19.30 zaczęliśmy rozchodzić się do domów, choć wiele osób chciało jeszcze pobyć w tym gronie. Padały nawet deklaracje, aby spróbować powtórzyć takie spotkanie za rok. Może to być trudne - nie będziemy już niestety w jednej klasie i tej samej szkole, ale kto wie...
Create your own free slideshow design |
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz